Overthinking
Dokładne tłumaczenie pojęcia „overthinking” to nadmierne myślenie. Oznacza radzenie sobie z emocjami poprzez wielokrotne analizowanie naszych przeżyć.
Przykład: jest wieczór, powoli kładziesz się do łóżka. To nie był łatwy dzień, dostarczył Ci sporo stresu i zmartwień. Marzysz już tylko o tym, by móc ułożyć się wygodnie; poczytać ciekawą książkę, a później przy dźwiękach ulubionej playlisty spokojnie zasnąć.
Niestety – nie ma tak łatwo. Zamiast odprężyć się, zaczynasz analizować miniony dzień. Nachalne myśli dotyczące wszystkich wydarzeń, zmartwień i tego co się dzisiaj nie udało, zaprzątają Ci głowę i nie pozwalają odpocząć. Zaczynasz czuć frustrację, myśli jest coraz więcej, początkowe prowadzą do kolejnych, spirala nakręca się. Błędne koło, analizujesz też minione tygodnie, przypomina Ci się każdy „fuckup” jaki się wydarzył, tworzysz scenariusze potencjalnych konsekwencji, pojawiają się myśli o problemach które mogą dopiero zaistnieć… Zerkasz na zegarek, od momentu pierwszej z prób zaśnięcia minęło dwie i pół godziny. Świetnie. Z pewnością brak odpoczynku da się we znaki kolejnego dnia…
Jak sobie z nim radzić?
- Zaakceptuj siebie, postaraj nauczyć się odpuszczać. Nie jest to łatwe, zwłaszcza na początku. Pozwól sobie popełniać błędy, postaraj się sobie wybaczać niedociągnięcia. Spróbuj potraktować siebie jak swojego przyjaciela – czy uważasz, że należałoby mu wypomnieć każdy błąd, bezlitośnie wypunktować wszystko, co zrobił źle? Chyba niekoniecznie…
- Postaraj się odwrócić uwagę od nieustającej spirali myśli. Mogą być na to różne sposoby – ulubiona książka, serial, obejrzenie serii tiktoków, zabawa z psem, spacer, głośna muzyka. Sposoby wcale nie muszą być wyszukane – mają po prostu działać. Dla każdego coś innego – niektórzy będą relaksować się czytając artykuły naukowe na ciekawy temat, inni oglądając paradokument w telewizji. To nic złego! Liczy się efekt – spirala myśli zostanie przerwana, a Ty sam/a „nie nakręcisz” się bardziej.
- Zaplanuj działania – nieraz bardzo trudno jest wykonać ten pierwszy krok, jednak zdecydowanie warto się go podjąć. Nawet najprostsze działanie zmierzające do rozwiązania problemu może zdecydowanie pomóc przy nadmiernym myśleniu. Dla przykładu: jeżeli sen z powiek spędza Ci fakt, że zalegasz z projektami na studia, postaraj się spróbować rozplanować pracę. Zanotuj w kalendarzu deadline’y, ustal ich priorytet. Zacznij od najłatwiejszego projektu lub tego, który najbardziej Cię interesuje. To nieprawda, że „najlepsze na koniec”! Myśląc w ten sposób utrudnisz sobie zmotywowanie się, a przecież nie o to tu chodzi. Planowanie i nawet małe działania, te w zasięgu ręki, ułatwiają spojrzenie na problem z nowej perspektywy, rozłożenie go na części – wtedy nie wydaje się już tak straszny, przytłaczający i nie do pokonania.
Oversharing
Zdarzało się Wam słyszeć, że nie macie wyczucia? Zanim się zorientowaliście, nieintencjonalnie podzieliliście się z ludźmi tym, co niekoniecznie powinni o Was wiedzieć? Zdarza się Wam mówić dużo, niemalże bez przerwy, nie do końca kontrolując to, co właściwie wypływa z Waszych ust? A może dochodzą do tego późniejsze wyrzuty sumienia i wstyd, myśli typu „Kurczę, po co ja to w ogóle mówił*m?!”
To zjawisko ma swoją nazwę i jest nią właśnie oversharing.
Osoby z ADHD nierzadko mają problem z impulsywnością. Tyczyć się to może wielu rzeczy – impulsywnego kupowania, przerywania innym gdy mówią lub mówienia bez przerwy, czy właśnie mówienia nieodpowiednich (np. poufnych) rzeczy do innych osób, lub robienia tego w nieodpowiednich sytuacjach. Może to poskutkować trudnościami w nawiązywaniu znajomości, lub utrzymaniu ich. Oversharing nie zawsze szkodzi tylko osobie mówiącej – może mieć wpływ na innych, kiedy to przez nasz brak kontroli wyjawiona zostanie cudza tajemnica.
W przypadku mówienia bez przerwy zdarza się, że osoby z ADHD nie potrafią odpowiednio odczytywać sygnałów dawanych im przez tę drugą osobę. Mogą nie widzieć znudzenia, znużenia czy poirytowania. Może się to negatywnie odbić na samopoczuciu rozmówcy – w końcu nikt nie lubi czuć się pomijany. Osoby neurotypowe mogą uważać takie zachowanie za przejaw braku kultury, złośliwość czy brak zainteresowania ich sprawami.
Niektóre osoby z ADHD mniej lub bardziej świadomie żyją według motto „Moje życie to otwarta książka”. Nie zawsze jest tak dlatego, że tak chcą. Bywa, że nie potrafią określić, które fakty i szczegóły lepiej zostawić dla siebie.
Jak sobie radzić:
- Mindfulness bywa przydatny przy oversharingu. Uważność na własne emocje jest niezwykle ważna przy próbach poprawienia kontroli nad tym, co się mówi.
- Dobrze jest sporządzić sobie listę tematów, których będziemy całkowicie unikać w rozmowie, by nie „nakręcić się” i nie ujawnić więcej, niż byśmy chcieli
- Warto rozważyć terapię poznawczo-behawioralną. Może pozwolić nam ona na lepsze poznanie obszarów, w których mamy tendencję do oversharingu.
- Pamiętaj, że nie jesteś sam/a! Oversharing jest naprawdę częsty u osób z ADHD. Pracuj nad sobą, ale nie pozwól, by w przypadku „potknięcia się” zgniotło Cię poczucie winy!
Overstimulation
Overstimulation możemy przetłumaczyć jako przestymulowanie i przebodźcowanie, prowadzące do zmęczenia naszego układu nerwowego. Często występuje ono u osób wysoko wrażliwych. Ze względu na wszechobecność wszelkiego rodzaju bodźców nasz układ nerwowy jest zmuszony „pracować” coraz więcej, mając przy tym coraz mniej odpoczynku.
Jak sobie z tym poradzić?
- W związku z powszechnością problemu przestymulowania, coraz częściej mówi się o planowaniu. Można do tego użyć standardowych papierowych planerów, przydatne mogą okazać się również aplikacje mobilne. Warto tutaj podkreślić, że marzenie jest formą planowania!
- Pamiętajcie, by planować nie tylko aktywności, ale też odpoczynek! Jest on niezwykle ważny dla naszego zdrowia psychicznego. Pozwolenie sobie na odpoczynek to nie słabość czy powód do wstydu. Nikt nie jest w stanie pracować non-stop, przez cały czas działać na pełnych obrotach. Odpoczynek daje nam szansę na zregenerowanie zasobów, poprawia kreatywność i pomaga uniknąć wypalenia. Chociaż „wrzucenie na luz” bywa nieraz bardzo trudne, jest niezwykle istotne w codziennym życiu. Nie jesteśmy robotami!
- Wysiłek fizyczny może być bardzo pomocny w radzeniu sobie z przebodźcowaniem.
Co ważne – nie musi być to trening wytrzymałościowy czy siłowy. Coraz większą popularnością cieszy się np. joga, tai-chi czy medytacja, czyli te znacznie spokojniejsze formy aktywności. Nie zawsze chodzi o to by się spocić i zmęczyć – nawet łagodna forma wysiłku fizycznego jest lepsza od jej braku! Dajmy sobie prawo do małych kroków.
Te praktyki pomagają również w samoakceptacji, co oczywiście jest dodatkowym plusem, zwłaszcza w obecnych czasach, gdzie na każdym kroku jesteśmy bombardowani treściami, które wcale tej akceptacji nie uławiają…